Stolica Rejencji Kolonia, czwarte co do wielkości miasto Niemiec, położona nad Renem, Kolonia - to była nasza pierwsza wizyta u zachodniego sąsiada. W 1-szo listopadowy weekend miasto było opustoszałe, sklepy pozamykane, tylko kawiarenki i restauracje tętniły życiem. Słońce pięknie przygrzewało, między drzewami latały papugi niczym w Hiszpanii a my spacerowaliśmy i chłonęliśmy atmosferę miasta, kierując się w stronę Kölner Dom - gotyckiej archikatedry górującej nad niemiecką aglomeracją. Katedra Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny budowana przez 600 lat to największy kościół Kolonii i najwyższa budowla świata do roku 1884. Trzeba przyznać, że architektura zachwyca, aż ciężko oderwać oczy ale ilość osób odwiedzających mrozi krew w żyłach. Zamiast sakralnej, bazarowa atmosfera. Turyści fotografujący się na tle ołtarzy i sarkofagów, palący świece ale niewiedzący po co... duchowość miejsca uleciała z dymem, pozostał tylko zapach kadzidła i relikwie Trzech Króli. Bez wątpienia Kölner Dom to wizytówka Kolonii, która przyciąga co roku miliony turystów. W 1996 została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Najlepszy, pocztówkowy widok na katedrę rozpościera się z przeciwległego brzegu Renu, na który dostaniemy się przechodząc mostem Hohenzollernów. Obwieszony setkami, tysiącami kłódek stał się kolejną atrakcją miasta. Kłódki są kolorowe, przeróżnych kształtów i zdobień, często z wygrawerowanymi imionami i datą. Oczywiście popyt rodzi podaż i dla chcących zawiesić swój symbol miłości na moście powstał sklep, w którym można zakupić i spersonalizować swoją kłódkę, wedle upodobań :)
Ostatnie godziny naszego pobytu w Kolonii postanowiliśmy spędzić w ZOO. Jedno z największych w Niemczech i najstarszych w Europie (założone w roku 1860). Ogród podzielony jest na strefy: park dla słoni, akwarium, las deszczowy, las pierwotny, skała pawiana, strefa szopów i surykatek oraz strefa hipopotamów. Żyje tutaj ponad 10 tysięcy zwierząt z ponad 700 gatunków z całego świata. Ogólnie byliśmy pod wrażeniem czystości, wielkości i całego rozplanowania, które sprawiało wrażenie, że żadne ogrodzenie nas nie dzieli od dzikich zwierząt.
Po więcej zdjęć, klikaj TU
Amatorzy i profesjonaliści polujący na ujęcie życia ;) |
Po więcej zdjęć, klikaj TU
Komentarze
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten wpis? Masz coś do dodania bądź chcesz o coś zapytać? Będzie nam bardzo miło, jeśli zostawisz swój komentarz :)